Forum www.piszsmialo.fora.pl Strona Główna www.piszsmialo.fora.pl
twoje talenty literackie
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Bob - wprowadzenie
Idź do strony 1, 2  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum www.piszsmialo.fora.pl Strona Główna -> Bob (przez MART-X)
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MART-X
Administrator



Dołączył: 21 Paź 2007
Posty: 216
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 22:15, 23 Gru 2007    Temat postu: Bob - wprowadzenie

Jak już mówiłem zmieniam temat. Troche podobne do Felixa, bo chłopak-wynalazca i chłopak-informatyk, ale przygody zrobię inne. Może mi ktoś pomóc w wymyśleniu jakichś wątków? Te rzeczy na pw.
Po szkole usiadłem jak zwykle na moim starym krześle na strychu. Zacząłem (jak zwykle) myśleć o swoim szarym żywocie. Szarym, ponieważ wszyscy w szkole mnie gnębią. Zawsze przed testem z polaka (przedmiot z którego zawsze dostaję pałki) mój największy wróg klasowy – Wincenty Wilczyński (znany pod pseudonimem „Wilk”), wysoki, ciemnowłosy chłopak w moim wieku, mówi:
-Czy damy radę? – po czym jego kolega Karol Maczuga, dobrze zbudowany blondyn, odpowiada:
-Oj... Chyba nie –a wtedy cała klasa (oprócz mnie) turla się ze śmiechu.
Kiedy wracam do domu, odrabiam lekcje, jem obiad, gram w Traviana i przez ten czas zapominam o tym wszystkim. Niestety o magicznej godzinie nazywanej przez niektórych „godziną siódmą po południu” mój młodszy brat, Marek, wbiega do kuchni wrzeszcząc:
-Wizolek! Wizolek! Mama! Włąc wizolek! – po czym z dużego pokoju wszyscy domownicy słyszą znaną melodię:
-Bob Budowniczy zawsze da radę... – za każdym razem kiedy słychać wiekopomne „Czy damy radę”, Marek wrzesczy: „Damy ladę! Damy ladę!”. I wszystkie wspomnienia z dnia powracają. Często wtedy wbiegam na mój strych, siadam do mojego kompa (Windows 2100) i gram w jakieś gry. Kiedy mi się znudzi siadam przed oknem i patrzę jak różnokolorowe latówki* fruwają wszędzie gdzie im się podoba. Czasami też szperam przy moim robociku wielkości dość dużej drukarki laserowej (około 10 centymetrów wysokości). Nazwałem go Kaner. Narazie nie wygląda za dobrze, ale dodam mu troche gadżetów, nieprzemakalną osłonę i spróbuję wytrzasnąć skądś jakiś program AI**.
***
Kiedy jak zwykle tylko udawałem, że śpie, usłyszałem głos mamy:
-Wstawaj! Do szkoły trzeba lecieć! – po czym wstałem z mojego skrzypiącego łóżka. Pościeliłem mój „grat” i nałożyłem na niego narzutę w niebiesko-zieloną kratę. Po chwili zacząłem moją codzienną wycieczkę po domu. Pierwszy przystanek – łazienka. Przejrzałem się w lustrze ściennym i zobaczyłem znjomą twarz Boba Młotnika. Jak zwykle z brązowymi oczami, włosami tego samego brazowego koloru i spiczstym nosem. Po tym: „Bulbulbul!” i zęby umyte. Chlasnąłem się po twarzy zimną wodą aż prychnąłem. Po chwili byłem gotowy, żeby pójść do drugiego przystanku – kuchnia. Zrobiłem sobie kanapkę z szynką, serem i keczupem. Zjadłem ją i poszedłem do ostatniego przystanku, który większość ludzi i robotów nazywa „przedpokojem”. Właczyłem mój Niesion*** i poszedłem na przystanek szkolnej latówki.
W szkole na pierszej lekcji – matematyce (jeden z moich ulubionych przedmiotów) nasza wychowawczyni powiedziała, że mamy nowego ucznia. Nazywał się on Franciszek Beniamin Samolocki. Był dosyć chudy, miał rozczochrane włosy, nosił bojówki z wielkimi kieszeniami i szarą koszulę z długimi rękawami. Kiedy Wilk usłyszał jego imię, wysłał w obieg kartkę z napisem: „Przecież od tego tu jesteśmy”. Większość osób po przeczytaniu wiadomości parskało śmiechem. Kilka osób nawet spadło z krzeseł. Na przerwie prawie wszyscy z klasy 5 „ż” (mojej klasy) pokazywało na nowego, szeptając coś do rozmówców i parskając śmiechem. W pewnym momencie podszedłem do niego i zagadałem.
-Cześć! Też mam ten sam problem co ty.

*latówka – współczesny samochód (naprawdę nie istniejący), który zamiast jeździć, lata (przypis autora)
**AI [czyt.ej aj] – (eng.) Sztuczna inteligencja
***niesion – współczesny rodzaj plecaka (naprawdę nieistniejący), któregonie zakłada się na plecy, a włącza silnik antygrawitacyjny i prowadzi się ze sobą „na smyczy” (przypis autora)

-A co jest śmiesznego z twoim imeniem? – zapytał od niechcenia.
-Nazywam się Bob... Nie rozumiesz?! No Bob Budowniczy – odpowiedziałem głosem niedowiarka.
-Aaa... Ale i tak na pewno nie masz tak jak ja – jak tylko wracam z domu mój młodszy brat włącza sobie „Braci Koala”... - ale zanim zdążył powiedzieć co kolwiek więcej przyznałem:
-Trafiłeś w dziesiątkę! Mój brat jest fanem „Boba”.
-... i wszystko co się stało przypominam sobie – dokończył.
-Jak to? Przecież jesteś dopiero pierwszy raz w tej szkole – zuważyłem.
-Ech... Właśnie dlatego zmieniłem szkołę. Myślałem, że będzie lepiej, ale okazuje się, że jest gorzej.
- Może przyjdziesz do mnie po lekcjach? – zmieniłem temat.
-Nie wiem czy mama się zgodzi.
-No to zadzwoń. Możesz użyć mojej komórki – powiedziałem wyjmując moją NokieX2000.
-Chodzi mi o twoją mamę. Zawsze wracam wieczorem do domu i nikogo to nie obchodzi.
-Spox! Mojej mamy też nieobchodzi, kto przychodzi do domu, więc spox – powtórzyłem jeszcze raz.
-Ok.
***
Gdy wróciłem razem z Frankiem do domu od progu zawołałem:
-Cześć! – a mój nowy kolega:
-Dzień dobry.
-A któż to przyszedł dziś w gości? – zapytała z kuchni mama.
-Mój kolega ze szkoły! – odkrzyknąłem.
Kiedy doszliśmy do kuchni przedstawiłem mamie Franka.
-Mamo, to Franek. Franek, to moja mama.
-Miło cię poznać – powiedziała.
-Mhm – odpowiedział niewyraźnie Franek.
-Może zostaniesz na obiadzie? Ale i tak musicie poczekać. Teraz pójdźcie na górę pobawić się.
-Ok! – odpowiedziałem radośnie. – Ale chyba najpierw musimy odrobić lekcje?
-Po obiedzie - powiedziała mama, uśmiechając się. Byłem bardzo szczęśliwy. Pierwszy raz od wielu dni udało mi się uniknąć monotonnej rutyny życia. Razem z Frankiem pobiegliśmy po drewnianych schodach na stryszek.
Nie wiem czemu, ale gość nie ździwił się bałaganem panującym na górze. Wręcz przeciwnie. Zdawało się, że trochę poweselał. Rozejrzał się po pokoju i pierwszą rzeczą, która przyciągnęła jego uwage był Kaner. Podszedł do niego i zapytał co to jest. Wyjaśniłem mu, że chcę zbudować robota. Opowiedziałem mu o moim planie z „mózgiem”.
-Wiesz, że właśnie pracuję nad takim czymś? – oznajmił. – Nie chodzi o robota. Chodzi o AI’a. Jak chcesz, mogę ci pomóc w budowie, a najbardziej w SI.
-Naprawdę? A masz już prototyp?
-Jasne! Nawet tutaj – wyjął z teczki laptopa z dołączonymi kilkoma płytkami na których świeciły się diodki różnych kolorów. Otworzył komputer i włączył go. Okazało się, że ma przestarzałą już Vistę profesional fourth edition. Po uruchomieniu laptopa zobaczyłem jedynie nic. Ciemny ekran. Okazało się, że program zajmuje tyle miejsca, że nawet nie dało sie umieścić pulpitu. Franek kliknął kilka klawiszy i na ekranie pojawiły się nic dla mnie nie znaczące literki. Po chwili usłyszałem kolejne odgłosy naciskanych przycisków. Mój nowy kolega napisał: „To mój kolega. Nazywa się Bob.” Chłodnica komputera weszła na większe obroty. Litery zniknęły i pojawiły się nowe:„WitajMilociepoznacGdybymmialreceusciskalbymtwoje”.
-Odpisz mu coś – zachęcił mnie Franek. Napisałem: „Dziękuj, miło cię poznać.”
-Spróbuję dodać mu polskie litery, dodać mu znajomość takiej rzeczy jak spacja i używanie kamery. Póżniej zrobię mu też głos i umiejętność rozumienia głosu - opowiadał o dalszych planach w czsie gdy komputer „przełykał’ moją widomość. – Gdy się „oswoi” dodam mu możliwość urzywania internetu. - „Bardzosiecieszezeznamjuzdwochludzi.” pojawiło sie po chwili na ekranie. „Proszę cię bardzo.” odpowiedziałem . Po tym Franek wyłączył program i zaczął pisać kolejne rzeczy. Pewnie pisał programy do kolejnych udogodnień. Ja tym czasem poszedłem pogrzebać w moim robocie.
-Obiad!!! – usłyszeliśmy z dołu. Zeszliśmy na dół. Po domu rozchodził się wspaniały zapach kurczaka. Zjedliśmy tak szybko, że nawet nie zauważyliśmy kiedy wszystko zniknęło z naszych telerzy. Powiedzieliśmy dziękuje i poszliśmy odrabiać lekcje.[/list]


Ostatnio zmieniony przez MART-X dnia Pon 17:12, 24 Gru 2007, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Babcia-Z
Jury



Dołączył: 24 Paź 2007
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 15:59, 24 Gru 2007    Temat postu:

Opowiadanie zaczęło sie ciekawie,ale to pewnie póki co mały fragment.A w tym małym fragmencie dużo "byków"ortograficznych ,gramatycznych no i interpunkcja!.Mam propozycję:przy pisaniu kolejnej części zaopatrz się w słownik ortograficzny i korzystaj z niego(każdy od czasu do czasu ma wątpliwości,język polski do łatwych nie należy).Kiedy ciąg dalszy?Czekam.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MART-X
Administrator



Dołączył: 21 Paź 2007
Posty: 216
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 17:13, 24 Gru 2007    Temat postu:

Dzięki. Już poprawiłem to co mi się udało.

Ostatnio zmieniony przez MART-X dnia Czw 17:12, 27 Gru 2007, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
pitye




Dołączył: 15 Lis 2007
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Gondoru ;)

PostWysłany: Wto 18:31, 25 Gru 2007    Temat postu:

Poprawiłeś ortograficzne?! Jakoś nie widzę Twisted Evil A poza tym jest maaaaaaasaaaaaaaaaa literówek, ale myślę że to opowiadanie się świetnie zapowiada, oby tak dalej...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MART-X
Administrator



Dołączył: 21 Paź 2007
Posty: 216
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 17:13, 27 Gru 2007    Temat postu:

Nie zauważyłaś, że napisałem "to co mi się udało"?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
pitye




Dołączył: 15 Lis 2007
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Gondoru ;)

PostWysłany: Pią 14:10, 28 Gru 2007    Temat postu:

Nie zauważyłam Shocked sorry Wink ale i tak możesz poprawić...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MART-X
Administrator



Dołączył: 21 Paź 2007
Posty: 216
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 16:36, 28 Gru 2007    Temat postu:

To napisz na pw co, ok Wink?

Niedługo dodam drugą część opowiadania. Musi tylko zostać ona zredagowana przez jedną z forum. Kiedy dodam opowiadanie napiszę kto to był.


Ostatnio zmieniony przez MART-X dnia Pon 22:12, 21 Sty 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
roxeus




Dołączył: 08 Lut 2008
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 21:50, 26 Mar 2008    Temat postu:

Fajne opowiadanko Cool Najważniejsze: wciągające. Jestem ciekawy co będzie dalej. Możę uda mi się zebrać wolny czas i doczytać, bo widzę, że jest rozdziałów jak narazie 5. Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MART-X
Administrator



Dołączył: 21 Paź 2007
Posty: 216
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 2:14, 27 Mar 2008    Temat postu:

No. A szóstego mam już chyba z dwie strony Wink. Tylko u mnie nie jest tak, że każdego dnia siadam i piszę tylko raz napiszę jedną stronę, raz jeden akapit, czasami mi się nie chcę... Mr. Green
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
luk
RPG masters



Dołączył: 31 Paź 2007
Posty: 81
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z daleka

PostWysłany: Czw 17:24, 27 Mar 2008    Temat postu:

I tak jest najlepiej Wink. Nie ma sensu pisać na siłę, bo w tedy i tak nic z tego nie wychodzi.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum www.piszsmialo.fora.pl Strona Główna -> Bob (przez MART-X) Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin